niedziela, 16 lutego 2014

17. W sporach ginie prawda.

*O.Paula*
Wszedłem do salonu Ignaczaków, gdzie Krzysiek wycierał kurze z regału . Wytrzeszczyłem oczy. Krzysiek sprząta ? Co ta Iwona musiała z nim zrobić ? .
To jakaś nowość.
- Słuchaj, Krzysiek - zacząłem . - Musimy sobie coś wyjaśnić.
- Co ? - Krzysiek oderwał się od wykonywanego zajęcie i usiadł na kanapie. Ja usiadłem obok niego.
- Bo my wczoraj - zacząłem, ale już mi mój towarzysz przerwał.
- Nie musisz się tłumaczyć, ja wszystko wiem - odpowiedział.
- Ty nic nie wiesz. Do niczego nie doszło - załamałem się .
- Taa a ja jestem Krzysztof Ibisz .
- Wiesz - zawahałem się - Podobny - zakpiłem sobie z niego .
- Na serio ?
Krzysiek pobiegł na korytarz, pewnie przejrzał się w lustrze i za chwilę wrócił .
- Rzeczywiście podobny. - uśmiechnął się i dumnie wyprężył pierś.
- Krzysiu nie załamuj no , jak ma ci to udowodnić ?
- Nie musisz. Ja i tak swoje wiem .
- Dobra jak chcesz, tylko się ta nikomu nie wygadaj.
- Czyli jednak było ?
- Boże ! Nie ! Ona sama z siebie zasnęła - mój głos się podniósł .
- Sama z siebie ? - zapytał niedowierzanie . - To patrz ! - powiedział i rozłożył się na kanapie. Zamknął oczy, przykrył się leżącym obok kocem i udawał że śpi.
No normalnie jak dzieci - pomyślałem.
- I co ? Śpię ? - wymruczał .
- No nie ale.... - i znowu mi przerwano .
- No widzisz ? Samemu z siebie nie da się zasnąć - odgarnął z siebie koc i powrócił do pozycji siedzącej .
- Da się . My nic nie robiliśmy . Ja poszedłem do kuchni zrobić herbatę, a gdy wróciłem ona juz spała.
- Co ty jej nalałeś do wina czy czego tam piliście że sama usnęła .
- Wino ?
- I ?
- I nic . Tylko wino.
- Coś kręcisz - uniósł prawą brew.
- Kręcić to można hula-hop, A ja nie kręce tylko mówię prawdę .
- Taa. Jasne . Powiedz jak było ?
- Ni jak. Nic nie było - wrzasnąłem tak głośno że w jednym momencie do salonu przybiegła Kinga.
- Co tu się dzieje ?
- Kochanie, próbuję mu wyjaśnić, że między nami do niczego nie doszło.
Kinga westchnęła i przetarła dłonią czoło.
- Wujku - zaczęła spokojnie , nie to co ja . Od razu krzyczę . - Zasnęłam sama .
- Ona mówi prawdę uwierz nam  . - westchnąłem zrezygnowany , z myślą że już nam nie uwierzy .
Krzysiek patrzył na nas jak na głupich , a później głośnym śmiechem .
- Dobra wierzę .
Ale gdy wychodził z salonu mówił pod nosem :
- Sama z siebie zasnęłam . Nie wierzę . - śmiał się .
- Ważne że na uwierzył . Chyba - podkreśliłem ostatnie słowo.
Podszedłem do Kingi i ją przytuliłem .
- Oby - uśmiechnęła się i wtuliła bardziej we mnie .

*O.Kingi*

Paul pojechał późnym wieczorem. Nie chciał jechać . Ba ! Chciał u mnie nocować, ale wujek mu nie pozwolił.
Przed spaniem poszłam jeszcze do pokoju siostry. Po cichu weszłam.
- Mogę - szepnęłam .
- Jasne.
Ewunia słodko spała , i Olga grzebałą coś w laptopie. Klapnęłam obok niej na łóżko i zajrzałam do jej laptopa. Przeglądała oferty pracy.
- Szukasz pracy ?
- Tak. Ale bez skutku.
W jednej sekundzie do głowy przyszedł mi pomysł.
- Ale ja mam dla ciebie pracę.
- Ciekawe jaką ?
- Pogadałabym z trenerem i może by cię przyjął na fotograf co ty na to ?
- Nie. Ja nie mam doświadczenia takiego . - posmutniała Olga.
- Masz większe ode mnie . Jutro po meczu z nim pogadam  . Na próbę zrobisz kilka zdjęć Ok ?
- Ok. Spróbuję .
- Jesteś najlepsza w tym co robisz, więc dlaczego można nie spróbować ?
- W sumie...
- No widzisz ? To ja lecę już spać . Dobranoc .
- Dobranoc.
Wybiegłam cała w skowronkach z pokoju . Skierowałam się do łazienki i wzięłam prysznic . Pomaszerowałam do swojej sypialni cała radosna . Ubrałam się w pidżamę i chlapnęłam na łóżko .
Opatuliłam się kołdrą i chciałam już zamykać oczy do spania , ale przerwał mi dźwięk przychodzącego sms-a moje telefonu .
Z niechęcią wstałam z łóżka i podeszłam do biurka na którym leżał.
Wiadomość była od Paula  . Czy on nie mógł wytrzymać godziny bezemnie ? Uśmiechnęłam się pod nosem i otworzyłam wiadomość.

,,Śpij dobrze kochanie . :* Kolorowych snów ♥♥♥ ''

Odpisałam mu po chwili :

,, Ty również śpij dobrze . :* Kocham Cię :* ''
Położyłam telefon na szafce obok łóżka i poszłam spać .

*O.Paula*

Zrobiło mi się ciepło na sercu gdy odczytałem wiadomość od Kingi . Odłożyłem telefon i położyłęm na łóżku . Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
Godzina 22:00 a ktoś się dobija do moich drzwi . - pomyślałem .
Wstałem niechętnie z łóżka , zapaliłem światło na korytarzu i otworzyłem drzwi .
Moje zdziwienie było ogromne . Za drzwiami stała Jasmine . Moja była już żona .
- Co ty tu robisz ?
- Przyjechałam do Ciebie . - chciała wejść do mieszkanie ale stanąłem przed wejściem zabraniając jej tego .
- Po co ?
- Jak to po co ? Po to żeby Cię odzyskać .
- Ja Cię już nie kocham Jess.
- Ale ja Ciebie tak . Mogę wejść ?
- Po co ?
- Po to .
Rozpięła płaszcz a to co zobaczyłem przejęło moje oczekiwania . Była w samej bieliźnie . Pożądanie we mnie rosło .
- To ja wpuścisz mnie ? - spytała
Nie odpowiedziałem nic , tylko uchyliłem drzwi .
Jasmine weszła a ja trzasnąłem drzwiami .
- To co robimy ? - zdjęła płaszcz i stanęła przede mną .
Wziąłem ją na ręcę i zaniosłem do sypialni . Położyłem ją na łóżku i zacząłem całować .
Nie myślałem o niczym . To pożądanie jest większe odemnie . Nie mogłem się powstrzymać . Przeżyliśmy to kolejny raz. Tylko pierwszy po rozwodzie .

--------------------------------------------------------------------

Boże !
Sama nie wierzę w to co piszę.
Czarne chmury pojawiły się na ich związkiem .
Podoba Wam się rozdział ?
Ehh.. Jutro piszę próbne testy , a siedzę i piszę blogi.
No cóż .
Następny rozdział pojawi się myślę koło niedzieli . Będę dawała tak co tydzień :)


KAMIL ! KAMIL ! KAMIL ! 
Mamy kolejne złoto na Igrzyskach . Już 4 ! :D
Mam nadzieję że będzie jeszcze złoto w drużynówce .! :)
Szacunek dla niego i Zbigniewa Bródki . 
Nie wierzę w to że znowu Kamil ma medal !!! ♥♥
To chyba sen z którego nikt nigdy nie chciałby się wybudzać prawda ? :)
Chciałam jeszcze pogratulować jednemu skoczkowi . A mianowicie ...... Noriaki Kasai  .!!!
2 miejsce w wczorajszym konkursie !
Szacunek , wielki szacunek !
42-letni skoczek zapowiedział że chce wystąpić w następnych Igrzyskach  Co wy na to ? 
Ten człowiek zawsze mnie zaskakuje . Dlatego należy mu się ogromny szacunek :*
To tyle :D
Do następnego :)
Pozdrawiam !!! :)







5 komentarzy:

  1. Ooo... Jak się smutno zrobiło na końcu... Dlaczego on jej to robi? Faceci... Czekam na kolejny :D pozdrawiam i zapraszam do siebie :* http://zagubiona-w-swiecie-marzen.blogspot.com /Justyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Zacznę od końca. Jestem dumna z Kamila, z tego, że zachował spokój i wiarę w to, że może wygrać. I to dwukrotnie wygrać. Jestem też dumna z Justyny, że nie dała się tym wszystkim, którzy przed tak ważnym wydarzeniem jakim są Igrzyska kładli jej kłody pod nogi. Ta silna kobieta utarła im nosa i pokazała, że najważniejsze jest serce do walki. Ze Zbigniewa Bródki też jestem dumna, bo tego medalu się zupełnie nie spodziewałam i dlatego cieszę się podwójnie. Te Igrzyska już są piękne, ale mogą być jeszcze piękniejsze. A my Polacy może w końcu przestaniemy narzekać.
    Nie mogę nie napisać również o Kasaim, o którym już wspomniałaś. Wielki szacunek za to co zrobił. Ten człowiek bawi się skokami, robi to co kocha i niech robi to jak najdłużej.
    A teraz już przechodzę do właściwego komentarza, chociaż tak mogła bym pisać o tych wspaniałych sportowcach i pisać... No dobra, już się ogarniam.
    Paulowi wcale tak źle nie poszło z Krzyśkiem, chociaż ja tam nie mam pewności, czy Ignaczak mu uwierzył. W sumie to dobrze, że troszczy się o Kingę. I tak coś czuję, że jego wsparcie przyda się kiedy dziewczyna dowie się co zrobił jej ukochany. A może się nie dowie... Ciekawe czy Paul będzie w stanie ukryć, że dał się ponieść pożądaniu i dopuścił się zdrady. To jednak przykre, że tak łatwo uległ Jasmine. Jakoś niezbyt dobrze wróży mi to na przyszłość.
    Pozdrawiam cię serdecznie i zapraszam do mnie.

    Lorin |please-stop-us|

    OdpowiedzUsuń
  3. Przez przypadek znalazlam Twojego bloga. Ale wiem, ze tutaj zakotwicze.
    Nadrobilam historie.
    Piszesz swietnie!
    Jess wrocila... i to w takim stylu. Nie pomyslalabym, ze jest w stanie zrobic cos takiego.
    Prosze Cie bardzo zostaw u mnie slad Twojego bloga.
    http://zastapzloscmiloscia.blogspot.com
    http://sliskasprawa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden nadrobiłam ;) . Jest naprawdę super. Ten drugi spróbuję nadrobić , chociaż nie będzie łatwo ;D . 50 rozdziałów , ale spróbuję ;)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. No to się będzie działo. Nie chcialabym być w skórze Jess podczas konfrontacji z Kingą! Czekam z niecierpliwością nn. :)

    OdpowiedzUsuń