piątek, 1 sierpnia 2014

31. I ten strach, ze zno­wu coś poszło źle, że zno­wu wszys­tko runie.

*O.Kingi*

- Proszę jeszcze raz spokojnie powiedzieć, gdzie mogłaby pani Olga pójść. Może zna pani jakieś miejsca w których lubiła przebywać ?
- Niewiem. - komendant westchnął na moją odpowiedź . Byłam cała roztrzęsiona.
- Dobrze. W takim razie dziekuję. - wyszłam z pokoiku i od razu wpadłam w ramiona Paula.
- Chodź jedziemy do domu.
Nie musiałam nic mówić, Paul chyba zrozumiał że jestem strasznie zmęczona. Wracaliśmy do mojego domu, a ja nadal byłam roztrzęsiona. Znowu wszystko jest źle, Ola zniknęła.. Jeszcze do tego Grzesiek. Dlaczego ona nam to zrobiło ? Rozumiem że zranił ją Grzesiek. Chociaż ... nie dziwię się . Gdyby Paul tak mnie zranił to też z pewnością odcięłabym się od tego cholernego świata.
- Jesteśmy . - zakomunikował Paul, na co ja wyszłam szybko z samochodu i od razu skierowałam się do domu.
Runęłam od razu na łóżko i znowu zaczęły do oczy napływać mi łzy.
- Kiniu, uspokój się. Ona napewno się znajdzie. Zobaczysz. Wszystko się ułoży. - Paul położył się obok mnie , a ja jak mała dziewczynka wtuliłam się w niego.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.


Obudziłam się niewyspana. Uchyliłam lekko jedną powięke, a potem drugą. Paul obok mnie spokojnie spał. Wyglądał bardzo słodko. Nie chciałam go obudzić, więc cicho wyszłam z łóżka. Na sobie miałam ciuchy z wczorajszego dnia. I wszystko wróciło. Wspomnienia. Cały czas miałam nadzieję że Olga wróci . Przecież musi wrócić. Podeszłam do lustra. Makijaż miałam całkowicie rozmazany. Wyjęłam z szafy czyste ubrania , i ruszyłam do łazienki. Chłodny prysznic orzeźwił moje ciało i odświeżył. Nałożyłam na siebie wcześniej już wybrane ciuchy.


I zeszłam na dół. 
- Cześć wujek. - Krzysiek krzątał się niespokojnie w kuchni robiąc śniadanie.
- O Kinga ! Cześć - przywitał się ze mną buziakiem w policzek.
Usiadłam przy stole i patrzyłam na kulinarne czyny mojego wujka. Nie powiem. W kuchni radził sobie świetnie. Chyba najlepiej z siatkarzy.
- Świetnie radzisz sobie w kuchni. Jak mało kto - powiedziałam, na co wujek lekko się zaśmiał.
- Dziękuję. - postawił przede mną talerz z jajecznicą - Proszę.
Kiwnęłam głową na znak słowa ,, Dzięki '' i zabrałam się za jedzenie. Wujek przysiadł się naprzeciwko i też zaczął się zajadać śniadaniem.
Po zjedzonym posiłku umyłam talerze, choć wujek wszelkimi sposobami próbował mnie od tego odciągnąć to jednak nie udało mu się.
Wytarłam mokre ręce o ręcznik, gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Kinga otwórz ! - zawołał z góry Igła.
Westchnęłam i poszłam zobaczyć kto to taki do nas przyszedł .
Otworzyłam drzwi i tego kogo tam zobaczyłam zdziwiło i przestraszyło mnie . W drzwiach stała zźiębnięta i przestraszona Olga.
- Olga - powiedziałam cicho. Ona weszła i zamknęła ze sobą drzwi.
- Przepraszam. - szepnęła, na co ja ją tylko przytuliłam. Była strasznie zimna .
- Kto to ? - spytał wujek który właśnie schodził ze schodów , oderwałyśmy się od siebie po czym nasz wzrok spoczął na nim
- Olga. Jezu, kochana gdzie ty byłaś .? - podszedł i się do niej przytulił. Miło było popatrzeć na ten obrazek. Choć myślałam że wujek będzie na nią trochę wkurzony. - Tu i tam. Chciałam trochę odpocząć. Przepraszam was .
- Dobrze już dobrze. Najważniejsze jest to że jesteś już z nami. Wy tu zostańcie a ja idę odwołać poszukiwanie na policji - wziął kurtkę i wyszedł.
- On wzywał po mnie policję ?
- Tak . Wczoraj mnie przesłuchiwali i zresztą nie tylko mnie.
- Co ja narobiłam .  - westchnęła i złapała się za czoło. - Idę do siebie i do Ewy.
- Jasne.
Postanowiłam sprawdzić czy Paul jeszcze śpi. Uchyliłam lekko drzwi, które właśnie musiały zaskrzypieć. Wtedy właśnie Paul się obudził.
- Ups ! Sorry nie chciałam . - usiadłam obok zaspanego Paul'a.
- Nic się nie stało Słońce, i tak już miałem wstawać . - pocałowałam go w usta tak na powitanie.
- Olga wróciła.
- Jak to ? - Paul ze zdumienia otworzył szerzej oczy.
- Normalnie. Niedawno wróciła. Powiedziała że chcę zostać sama, ale dobrze że wróciła.
- A nie mówiłem że wszystko się ułoży ? - powiedział z uśmiechem.



*Sylwester. Dom Paul'a. Kinga już z nim mieszka*


- Paul, ale ja naprawdę nie wiem w co się ubrać - krzyknęłam kolejny raz do chłopaka.
- Kochanie ty w każdym ubraniu wyglądasz pięknie. - powiedział poprawiajać swoje włosy.
- Żeś pomógł - westchnęłam . - Wiem ! - krzyknęłam , ponieważ przypomniałam sobie że miałam kupione ciuchy specjalnie na Sylwestra. Zajrzałam w głąb szafy i je znalazłam. Wzięłam torby i skierowałam się do łazienki . Położyłam ciuchy na pralce i wzięłam prysznic. Włosy wysuszyłam suszarką a na siebie założyłam to :


Z moich prostych włosów zrobiłam loki. Zadowolona z efektu poszłam pokazać się Paul'u. Stanęłam przed nim lekko zawstydzona.  Paul nic nie mówił tylko lustrował mnie wzrokiem od góry do dołu, na co ja czułam że się rumienię. Paul nic nie powiedział tylko podszedł do mnie uśmiechając się przy tym słodko.  Pocałował mnie lekko, co przyprawiło mnie o przyjemne dreszcze. Z czasem pogłębiał pocałunki, oderwaliśmy się wtedy, kiedy zabrakło nam juz tchu. Patrzyliśmy sobie w oczy, z uśmiechami na twarzach.
- Wyglądasz pięknie - po raz kolejny popatrzył na mnie z góry do dołu. 
 - Ty też ładnie wyglądasz - miał na sobie szarą koszulę z krótkim rękawem i ciemne dżinsy, a włosy miał lekko pożelowane. Wyglądał jak zwykle przystojnie. 
- Naprawdę ? - obrócił się na pięcie, prezentując się z uśmiechem. 
- Jasne - zaśmiałam się . 
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. 
- Oho ! Pierwsi goście. ! Gotowa jesteś ? 
- Jasne. 
- To idziemy . 
Złapał mnie za ręke i wyszliśmy na korytarz. Pierwszym gościem była Olga, nie przyszła sama lecz z Nikolay'em, trzymali się za ręce. 
- O! - wypsnęło mi się niechcący. - Cześć Niko, Cześć Olga ! - powiedziałam lekko zdziwiona tym faktem. 
- Cześć - pocałowała mnie w policzek, mówiąc mi przy tym na ucho. - Jestem mega szczęśliwa ! 
- Zapraszamy do salonu - zachęcił Paul i w czwórkę udaliśmy się do pokoju. 
Po chwili zaczęli schodzić się następni zaproszenie goście. Impreza powoli się rozkręcała....

---------------------
 A impreza będzie w następnym rozdziale ! :P
Będzie trochę dłuższy bo będzie się w niej działo. :P
Pozdrawiam :P


3 komentarze:

  1. Dobrze że Olga się znalazła, już myślałam że coś sobie zrobiła ...
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy rozdział po miesiącu :
    http://zawsze-byles-w-mym-sercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ALE STRACHA MI NAPEDZIŁASO.O
    http://upadacznaczypowstawac.blogspot.com/2014/08/normal-0-21-false-false-false.html ZAPRASZAM NA ROZDZIAŁ;) LICZE NA KOMENTARZ

    OdpowiedzUsuń
  3. http://upadacznaczypowstawac.blogspot.com/2014/08/v-idziesz-do-przodu-i-nie-oczekujesz.html zaparszam na nowy rozdział;)

    OdpowiedzUsuń